Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jedi23 z miasteczka Żarki Letnisko. Mam przejechane 27260.96 kilometrów w tym 12.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 207761 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jedi23.bikestats.pl
  • DST 70.82km
  • Czas 02:15
  • VAVG 31.48km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 201 ( 99%)
  • HRavg 165 ( 81%)
  • Kalorie 1578kcal
  • Podjazdy 474m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z czym do ludzi...

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 07.05.2016 | Komentarze 2

Dzisiaj w końcu wybrałem się, aby złapać częstochowski peleton, na początku spokojnie chociaż pod silny wiatr dojechałem do Żarek, od Żarek już w 4ke: Janów-Piasek-Lusławice, tempo dla mnie już było mocne, w Lusławicach w 2ke zawracamy i z powrotem tak samo, pod Czatachową łapie nas pierwsza grupka i lecimy Żarki-Wysoka Lelowska, gdzie pod samą górą koło kapliczki odpadam i tak spokojnie już dojeżdżam do Zaborza, gdzie zawracam i po drodze wracając mijam jeszcze 2 grupki.
Cóż, no mocny nie jestem, więc tak jak się spodziewałem strzeliłem na pierwszej lepszej górce i to jadąc tylko kawałek, ale co tam, pobawić się można - jutro powtórka :)




  • DST 21.33km
  • Czas 00:43
  • VAVG 29.76km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 179 ( 88%)
  • HRavg 148 ( 72%)
  • Kalorie 463kcal
  • Podjazdy 129m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żarki

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 06.05.2016 | Komentarze 0

Jako, że o 18 musiałem być Katowicach, więc dzisiaj szybciutko, króciutko - Masłońskie-Wysoka Lelowska-Żarki i powrót Koziegłowską przez Dzierżno do domu.




  • DST 58.12km
  • Czas 02:00
  • VAVG 29.06km/h
  • VMAX 54.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 179 ( 88%)
  • HRavg 141 ( 69%)
  • Kalorie 981kcal
  • Podjazdy 419m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jurajska pętla

Czwartek, 5 maja 2016 · dodano: 05.05.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj późnym popołudniem wykręciłem kolejną pętle po Jurze, tradycyjnie Żarki-Źródła-Przymiłowice-Turów-Olsztyn-Przybynów i dom.
Tętno dzisiaj jakieś zupełnie jak nie moje, za niskie coś.




  • DST 159.91km
  • Czas 05:16
  • VAVG 30.36km/h
  • VMAX 63.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 199 ( 98%)
  • HRavg 159 ( 78%)
  • Kalorie 3475kcal
  • Podjazdy 1378m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogrodzieniec z Dario Team

Wtorek, 3 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 2

Kolejna przejażdżka z ekipą Dario Team, dzisiaj celem był Ogrodzieniec, ale nie wiedziałem, że trasa będzie wiodła nieco naokoło. Wyjechałem sobie spokojnie z domu, aby w Żarkach złapać pierwszą grupkę z Myszkowa, z Żarek pojechaliśmy na Złoty Potok, gdzie dołączamy do grupki Dario Team i już razem lecimy przez największe hopki na Jurze, czyli Gorzków-Niegowa-Mirów-Kotowice-Kroczyce-Przyłubsko, z Przyłubska na podjazd w Siamoszycach, dalej Mokrus-Giebło-Pilica, kolejny podjazd do Złożeńca, później Ryczów-Podzamcze. Pod zamkiem chwila odpoczynku i powrót: Kiełkowice-Żerkowice-Morsko-Włodowice-Mirów-Łutowiec-Moczydło-Trzebniów-Gorzków-Złoty Potok i dojazd z chłopakami do Julianki, tam chwila przerwy w barze, skąd już się rozjeżdżamy i we dwójke wracamy do Żarek, ja tradycyjnie odbijam na Wysoką Lelowską i wracam z huraganem w plecy do domu :D
Takim sposobem wykręciłem swoją życiówke, tempo też było całkiem fajne, ale sam siebie zaskoczyłem, bo przetrwałem bez kryzysów, a nawet jeszcze spokojnie mógłbym dalej kręcić, w niedziele byłem bardziej ujechany.



Pod zamkiem:


Powrót:




  • DST 101.72km
  • Czas 03:29
  • VAVG 29.20km/h
  • VMAX 72.60km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 201 ( 99%)
  • HRavg 163 ( 80%)
  • Kalorie 2477kcal
  • Podjazdy 870m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka z Dario Team

Niedziela, 1 maja 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 2

I pojechałem na częstochowską ustawkę, a skończyłem na...maratonie. Skręcając w Olsztynie na Kusięta okazało się, że droga jest zamknięta, ponieważ odbywa się częstochowski maraton, Kenijczycy są już na czele i jechać nie wolno, więc zawróciłem, pojechałem do Przymiłowic i przez Turów dostałem się do Brzyszowa, skąd skręciłem na Małusy. W Małusach złapała mnie ekipa Dario Team i tak podczepiłem się do nich i razem pojechaliśmy Zagórze-Lusławice-Piasek-Janów-Ostrężnik, dalej ścieżkami Trzebniów-Czatachowa-Żarki-Wysoka Lelowska-Przybynów-Olsztyn, tam chwila w Leśnym, gdzie dojechał cały peleton, po czym powrót przez Biskupice-Choroń-Poraj do domu.




  • DST 71.02km
  • Czas 02:31
  • VAVG 28.22km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 191 ( 94%)
  • HRavg 152 ( 74%)
  • Kalorie 1431kcal
  • Podjazdy 605m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spokojnie, bez nerwów...

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 30.04.2016 | Komentarze 0

Pętla północna: Masłońskie-Przybynów-Biskupice-Zrębice-Siedlec-Pabianice-Piasek-Czepurka-Lusławice-Zagórze-Małusy-Brzyszów-Olsztyn i dom.
Całkiem przyjemnie, najpierw trochę wymęczyłem się w kierunku wschodnim pod wiatr, ale od Lusławic do Brzyszowa wiatr był już moim sprzymierzeńcem i tu trochę na hopkach przycisnąłem wykręcając fajne czasy na segmentach.
Podsumowując wyszedł bardzo ładny kwiecień - ponad 1200km, to mój osobisty rekord miesięcznego dystansu :)




  • DST 67.25km
  • Czas 02:26
  • VAVG 27.64km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 191 ( 94%)
  • HRavg 151 ( 74%)
  • Kalorie 1398kcal
  • Podjazdy 509m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Jurze

Piątek, 29 kwietnia 2016 · dodano: 29.04.2016 | Komentarze 2

Dzisiaj dość podobnie jak ostatnio, z tą tylko różnicą, że ominąłem drogę Żarki-Źródła, bo ruch dzisiaj na tym odcinku nieziemski, chyba pół Śląska przyjechało na Jurę, ciągną co się da: rowery, kajaki, quady...ehh, a tak spokojnie było :(
Ja dzisiaj też spokoju nie miałem, podczas jazdy telefon mi się urywał, wściekli się ludzie czy co, miałem ochotę cisnąć tym telefonem w krzaki i następnym razem się już nie zawaham!




  • DST 64.37km
  • Czas 02:15
  • VAVG 28.61km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 186 ( 91%)
  • HRavg 152 ( 74%)
  • Kalorie 1317kcal
  • Podjazdy 484m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

W Przybynowie zawsze pada najmocniej!

Wtorek, 26 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 0

Miała być przejażdżka skąpana w popołudniowym jurajskim słońcu, niestety skończyło się inaczej, chociaż początkowo nic tego nie zapowiadało. Przeglądałem przed wyjazdem prognozy, rain radary itp, deszcz miał być dopiero w nocy, więc tradycyjnie po pracy wsiadłem na rower i wyruszyłem: Masłońskie-Wysoka Lelowska-Żarki-Złoty Potok, tam chwila nad Amerykanem i dalej w drogę - Źródła-Przymiłowice-Turów, tutaj zauważam potężną czarną chmurę akurat w kierunku w którym jadę. Dojeżdżam do Olsztyna, tam już zaczęło padać, zerwała się wichura, temperatura spadła z 11 do 5-6 stopni, jednym słowem nie wyglądało to dobrze, więc uciekam do Leśnego, zakładam ocieplacze na buty (które całe szczęście rzutem na taśmę wziąłem wychodząc z domu), telefon chowam do najgłębszej kieszeni i cóż mi pozostaje jak nie powrót w tych warunkach do domu. W sumie nie było aż tak źle, deszcz trochę kropi, wiatr dmucha, ale wichura już przeszła, więc myślę sobie, że jednak aż tak bardzo nie zmoknę i...dojeżdżam do Przybynowa, a tam jak zwykle oberwanie chmury, ten Przybynów to chyba jakiś trójkąt bermudzki, bo zawsze największy deszcz łapie mnie właśnie tam. I tak z Przybynowa do samego domu wracam już w konkretnej ulewie, cóż, ponoć dla kolarza żadna pogoda nie straszna, więc ostatecznie mogę stwierdzić, ze i tak było fajnie :)




  • DST 50.13km
  • Czas 01:50
  • VAVG 27.34km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 179 ( 88%)
  • HRavg 146 ( 71%)
  • Kalorie 991kcal
  • Podjazdy 378m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pizgawica

Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 24.04.2016 | Komentarze 0

Po nocnym deszczu praktycznie już nie było śladu, więc zebrałem się koło południa i wyjechałem na małą przejażdżkę. Niestety wiatr dzisiaj mocno utrudniał jazdę, w dodatku było zimno, a nade mną z każdej strony wisiały czarne chmury, wczoraj gdzieś przeczytałem, że to typowo kolarska pogoda, hmm, to ja zdecydowanie wolę tą niekolarską...




  • DST 71.23km
  • Czas 02:29
  • VAVG 28.68km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 187 ( 92%)
  • HRavg 147 ( 72%)
  • Kalorie 1340kcal
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koziegłówki

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 23.04.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj dla odmiany nieco inny kierunek - pojechałem do dawno nie odwiedzanych przeze mnie Koziegłów i Koziegłówek. Trasa tradycyjnie na około, czyli Masłońskie-Przybynów-Biskupice-Choroń-Poraj-Koziegłowy-Koziegłówki, małe kółeczko po Koziegłowach i taki sam powrót.
Znowu dzisiaj spokojniej kręciłem, jedynie mocniej nacisnąłem na pedały z Choronia do Biskupic, a tak dość luźno jechałem, co widać po pulsie, chyba częściej zacznę to praktykować.