Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jedi23 z miasteczka Żarki Letnisko. Mam przejechane 27260.96 kilometrów w tym 12.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 207761 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jedi23.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:764.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:20
Średnia prędkość:28.32 km/h
Maksymalna prędkość:73.20 km/h
Suma podjazdów:4475 m
Maks. tętno maksymalne:198 (100 %)
Maks. tętno średnie:162 (82 %)
Suma kalorii:15859 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:50.94 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 53.25km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.58km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 196 ( 99%)
  • HRavg 160 ( 81%)
  • Kalorie 1539kcal
  • Podjazdy 408m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Psy... (Zaborze-Siedlec-Turów-Olsztyn-Biskupice)

Piątek, 29 sierpnia 2014 · dodano: 29.08.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj jakoś pechowo wybrałem trasę, bo podczas przejażdżki psy zaatakowały mnie aż czterokrotnie. Niestety Polacy mają w wielu dziedzinach życia problemy ze zrozumieniem podstawowych rzeczy, a jedną z nich jest właśnie pilnowanie, aby pies nie wydostawał się poza posesję i latał beztrosko po ulicy. Przez 2 tygodnie spędzone w Austrii w malutkich wiejskich miejscowościach nie widziałem ani jednego psa biegającego samotnie po ulicy, a niestety u nas wystarczy raz przejechać przez pierwszą lepszą wieś i spokojnie zobaczymy kilka biegających psów bez właścicieli, żałośnie ten kraj wygląda. Nie ma też władz, które by się tym zajęły, no ale pewnie, że lepiej stać w krzakach z fotoradarem i okradać ludzi niż rzeczywiście przyczynić się do poprawy ich bezpieczeństwa...
No nic, chyba przestanę już jeździć na odcinku Zaborze-Siedlec, bo tam prawie co przejażdżkę jakiś pies mnie zaatakuje, dzisiaj w Siedlcu było ok 5-7 na raz i gdybym nie użył gazu, z którym jeżdżę (co jest chore) to bym najzwyczajniej nie przejechał. Szkoda słów i nerwów, a sama dzisiejsza przejażdżka to tradycyjnie po pracy szybki obiad, Vuelta w międzyczasie, po czym kręcenie praktycznie do zmroku i tak w niecałe 2h znowu te 50-kilka km zaliczone.




  • DST 55.01km
  • Czas 01:49
  • VAVG 30.28km/h
  • VMAX 70.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 196 ( 99%)
  • HRavg 160 ( 81%)
  • Kalorie 1545kcal
  • Podjazdy 485m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mirów-Niegowa-Złoty Potok-Żarki

Czwartek, 28 sierpnia 2014 · dodano: 28.08.2014 | Komentarze 0

Kolejna popołudniowo-wieczorna przejażdżka, do zmroku starczyło, aby przejechać te 55km, trasa Wysoka Lelowska-Żark-Mirów-Niegowa-Postaszowice-Złoty Potok-Żarki-Wysoka Lelowska.




  • DST 27.06km
  • Czas 00:55
  • VAVG 29.52km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 198 (100%)
  • HRavg 162 ( 82%)
  • Kalorie 789kcal
  • Podjazdy 173m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj-Biskupice-Przybynow

Środa, 27 sierpnia 2014 · dodano: 27.08.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj po powrocie ze szkolenia czasu na przejażdżkę miałem niewiele, ale mimo wszystko wyjechałem pokręcić chociaż godzinę. Trasa to takie krótkie kółeczko Poraj-Choroń-Biskupice-Przybynów, jechało mi się dzisiaj średnio, tętno mi coś bardzo skakało, może przez niewyspanie i ból głowy.




  • DST 60.40km
  • Czas 01:58
  • VAVG 30.71km/h
  • VMAX 62.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 193 ( 97%)
  • HRavg 160 ( 81%)
  • Kalorie 1660kcal
  • Podjazdy 468m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jurajska pętla

Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 · dodano: 25.08.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj chciałem troche wcześniej urwać się z pracy i korzystając z ładnej pogody pokręcić coś więcej. Niestety jak to zwykle bywa, na sam koniec nawaliło się najwięcej pracy i znowu wyjechałem później niż chciałem. Mimo wszystko przejażdżka dzisiaj była niezwykle przyjemna, chyba stęskniłem się za jurajskimi szosami, bo jechało mi się dzisiaj rewelacyjnie. Trasa praktycznie ta sama co zawsze w tą strone, czyli Zaborze-Biskupice-Olsztyn-Przymiłowice-Zrębice-Źródła-Żarki-Wysoka Lelowska i powrót do domu tuż przed samym zmrokiem. Szkoda, że dzień już coraz krótszy, a i wieczory do najcieplejszych nie należą, jak wróciłem do domu ok 19.40 to na termometrze było 12 stopni, cóż jesień zbliża się wielkimi krokami.




  • DST 71.61km
  • Czas 02:22
  • VAVG 30.26km/h
  • VMAX 57.50km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 196 ( 99%)
  • HRavg 162 ( 82%)
  • Kalorie 2053kcal
  • Podjazdy 472m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj-Koziegłowy-Pińczyce-Mysłów-Poraj

Sobota, 23 sierpnia 2014 · dodano: 23.08.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj po południu udało się wykręcić troche więcej km. Trasa w sumie standardowa, z tą różnicą, że do Koziegłów, nie jechałem na około, tylko od razu do Poraja i Koziegłów, dalej Koziegłówki-Mysłów-Osiek-Pińczyce-Stara Huta-Gliniana Góra i z Koziegłówek jeszcze jedna tylko już nico krótsza pętla przez Osiek-Koclin-Mysłów i powrót do domu przez Koziegłowy i Poraj.




  • DST 23.07km
  • Czas 00:45
  • VAVG 30.76km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 192 ( 97%)
  • HRavg 162 ( 82%)
  • Kalorie 658kcal
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żarki

Piątek, 22 sierpnia 2014 · dodano: 22.08.2014 | Komentarze 0

Znowu na starych śmieciach, pierwsza jazda po powrocie, bardzo krótka, bo późno wyjechałem, a dzień już niestety coraz krótszy i wróciłem przed samym zmrokiem. Nic specjalnego nie wyszło, takie sobie rozkręcenie nogi do Żarek, za to co za wrażenia z jazdy. Pierwsze co się ciśnie na usta to - ależ ten rower jest szybki! Przyznam, że po tych kilku jazdach na wypożyczonym miejskim rowerze troche odzwyczaiłem się od swojej szosy...




  • DST 66.10km
  • Czas 02:53
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Doliny Wachau (Durnstein-Spitz-Melk-Rossatz-Krems)

Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 · dodano: 22.08.2014 | Komentarze 0

Kolejna wycieczka dookoła całej doliny Wachau, znowu na miejskim wypożyczonym rowerze, ale tym razem w 2gą stronę, czyli najpierw Durnstein-Spitz-Melk-Aggstein-Rossatz i Krems.
Tym samym to już niestety była moja ostatnia przejażdżka po Wachau, bardzo szkoda, że nie miałem swojego roweru, wiadomo, że wypożyczony to nie to samo, jeszcze miejski w dodatku, ale i tak się cieszę, że udało się troche pojeździć, bo tereny są naprawdę przepięknie, a przejechane rowerem to zawsze coś innego niż samochodem. Następnym razem na pewno zabiorę swój rower, bo poza samym Dunajem w okolicy są też piękne trasy i pagórki do przejechania, które bardzo chciałbym w przyszłości zaliczyć.


Unterloiben skąpane wśród winnic


Zdjęcie z mostu w Melk tym razem zrobione na Dolinę Wachau


Gdzieś na ścieżce


...


Po drodze przy ścieżce czekają na nas m.in miejscowe specjały, wystarczy wrzucić pieniądze i zabrać kupioną rzecz, oczywiście nikt tego nie pilnuje, po prostu wrzucamy kase i zabieramy to co kupiliśmy - nie do pomyślenia w Polsce niestety


Dżemy z moreli, jabłka, śliwki, sok jabłkowy...




Takie szosy - następnym razem pokonam je swoim rowerem

Wachau




  • DST 10.30km
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krems an der Donau

Sobota, 16 sierpnia 2014 · dodano: 22.08.2014 | Komentarze 0

Kolejny dzień to już przejażdżka do miejscowości Krems an der Donau i z powrotem. Celem było raczej samo zwiedzanie miasta i zakupy niż sama przejażdżka, ale kilka km też wyszło.

Wejście na stare miasto w Krems


Krems


Wracamy z zakupami




  • DST 66.80km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.90km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Doliny Wachau (Krems-Rossatz-Melk-Durnstein)

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 22.08.2014 | Komentarze 0

W końcu przyszedł czas na samotną wycieczkę dookoła doliny Wachau, niestety do dyspozycji miałem znowu wypożyczony miejski rower z 3-ma przerzutkami.
I tak wyruszyłem z Unterloiben, gdzie mieszkałem w stronę Krems, przejechałem mostem przez Dunaj i następnie dunajskimi ścieżkami rowerowymi pojechałem przez Rossatz-Aggstein-Aggsbach Dorf i dojechałem do kolejnego mostu w Melku oddalonego od tego w Krems o ok 30km. Po drodze nie ma żadnego innego mostu, ale w kilku miejscowościach po drodze jest możliwość przeprawienia się na 2gą stronę rzeki specjalnymi barkami-tratwami. Z mostu w Melku, gdzie kończy się pagórkowaty teren i tym samym cała dolina Wachau przejechałem na 2gą stronę Dunaju i znowu ścieżkami wróciłem przez Willendorf-Spitz-WeiBenkirchen i Durnstein do miejscowości Unterloiben, gdzie zwróciłem rower. W ten sposób objechałem dookoła całą dolinę Wachau, malutką jak widać, bo wyszło niecałe 70km.


Unterloiben - moje miejsce zamieszkania widziane z 2giej strony Dunaju


Okolice Rossatz - piękny odcinek


Tak właśnie w większości poprowadzone są ścieżki w dolinie Wachau nad Dunajem

Widziany z mostu klasztor w Melk




  • DST 36.20km
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Wachau (Durnstein-WeiBenkirchen-Spitz)

Czwartek, 14 sierpnia 2014 · dodano: 21.08.2014 | Komentarze 0

Kolejny dzień nad doliną Wachau to wycieczka zaliczona tym razem wzdłuż 2go brzegu Dunaju. Na początek miejscowość Durnstein, następnie WeiBenkirchen oraz Spitz i z powrotem.
Wrażenia podobne jak poprzednio, tempo zresztą też....poniżej zdjęcia:







Znowu winnice...


WeiBenkirchen


Kręcimy do Spitzu


Po drodze mijamy St. Michael


I docieramy do Spitzu widzianego z ruin zamku na wzgórzu