Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jedi23 z miasteczka Żarki Letnisko. Mam przejechane 27260.96 kilometrów w tym 12.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 207761 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jedi23.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2014

Dystans całkowity:869.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:17
Średnia prędkość:29.71 km/h
Maksymalna prędkość:69.40 km/h
Suma podjazdów:7938 m
Maks. tętno maksymalne:197 (100 %)
Maks. tętno średnie:162 (82 %)
Suma kalorii:23688 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:58.00 km i 1h 57m
Więcej statystyk
  • DST 53.05km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.03km/h
  • VMAX 69.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 193 ( 97%)
  • HRavg 160 ( 81%)
  • Kalorie 1507kcal
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żarki-Niegowa-Złoty Potok-Żarki

Środa, 10 września 2014 · dodano: 10.09.2014 | Komentarze 0

Pierwsza przejażdżka w tym tygodniu, jak zwykle po pracy i niestety z dnia na dzień coraz mniej czasu na kręcenie, ale jeszcze te 50km można przejechać. Dzisiaj trasa Wysoka Lelowska-Żarki-Niegowa-Postaszowice-Złoty Potok-Żarki.




  • DST 87.10km
  • Czas 02:59
  • VAVG 29.20km/h
  • VMAX 53.90km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 193 ( 97%)
  • HRavg 160 ( 81%)
  • Kalorie 2545kcal
  • Podjazdy 605m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żarki-Źródła-Żuraw-Skrzydłów-Mstów-Olsztyn-Poraj

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj w końcu było troche więcej czasu na przejażdżkę, pogoda też ostatnio dopisuje, więc po śniadaniu zebrałem się, żeby pokręcić. Trasa dla odmiany Żarki-Źródła-Piasek-Czepurka-Żuraw-Mokrzesz-Skrzydłów-Mstów-Olsztyn-Biskupice-Choroń-Poraj i dom. Początkowo noga była jakaś zmęczona, ale po ok 10-15km się rozkręciła i później już jechało się całkiem przyjmnie, poza tym, że wiatr tak samo denerwujący jak wczoraj.
4000km w sezonie przekroczone, a więc cel osiągnięty, bo właśnie tyle chciałem przejechać w tym roku, ale w związku z tym, że mamy dopiero początek września to teraz celem jest przekroczenie 5000km.




  • DST 61.58km
  • Czas 02:07
  • VAVG 29.09km/h
  • VMAX 63.10km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 191 ( 96%)
  • HRavg 160 ( 81%)
  • Kalorie 1813kcal
  • Podjazdy 460m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biskupice-Kozieglowy-Gliniana-Stara Huta-Osiek-Glinina

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 06.09.2014 | Komentarze 0

Kolejna przejażdżka, tym razem przed południem, trasa Przybynów-Biskupice-Choroń-Poraj-Kozieglowy-Gliniana Góra-Stara Huta-Osiek-Glinina Góra i Żarki Letnisko. Jechało mi się dzisiaj bardzo źle, tętno mi skakało, co zauważyłem zaraz po wyjściu z domu, wiatr jakoś kręcił, przez co miałem wrażenie, że zawsze wieje mi w twarz i ogólnie forma jakaś dzisiaj kiepska.




  • DST 51.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.21km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 194 ( 98%)
  • HRavg 162 ( 82%)
  • Kalorie 1549kcal
  • Podjazdy 480m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czatachowa-Trzebniow-Gorzkow-Niegowa-Żarki

Piątek, 5 września 2014 · dodano: 05.09.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj bardziej intensywnie i w nieco trudniejszym terenie jak wczoraj, dodatkowo z przeszkadzającym wiatrem ze wschodu. Trasa Wysoka Lelowska-Żarki-Czatachowa-Trzebniow-Gorzków-Postaszowice-Niegowa-Żarki-Wysoka Lelowska.




  • DST 56.32km
  • Czas 01:55
  • VAVG 29.38km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 179 ( 90%)
  • HRavg 150 ( 76%)
  • Kalorie 1465kcal
  • Podjazdy 352m
  • Sprzęt Giant Defy 1 2014
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po przerwie (Koziegłówki)

Czwartek, 4 września 2014 · dodano: 04.09.2014 | Komentarze 0

Po deszczowej aurze, a później 2-dniowym szkoleniu w Warszawie wracam do kręcenia :-) Dzisiaj znowu szybki obiad po pracy i na rower, trasa Przybynów-Biskupice-Poraj-Koziegłowy i Koziegłówki, gdzie ze względu na późną godzinę zawróciłem, co było słuszną decyzją, bo kiedy dojechałem do domu to na dworze było już praktycznie ciemno.
Dzisiaj też w końcu udało się przez całą wycieczkę utrzymać bardzo spokojne tempo jak na mnie.